niedziela, 26 stycznia 2014

Gdzie wiedza wchodzi do głowy?

Aby nauka była efektywna, ważne jest nie tylko to, ile się uczysz, ale w jakich warunkach. Sam(a) musisz przetestować, gdzie najlepiej wychodzi ci wkuwanie. 

Niektórzy potrafią uczyć się tylko w domu, zastawieni sokami i smakołykami, dokarmiani przez troskliwych rodziców. Inni w takich warunkach nie umieją się skoncentrować. Znacznie lepiej wychodzi im to w zaciszu biblioteki. Tam mobilizują się do pracy, patrząc, jak inni przyswajają wiedzę. Mają pod ręką dodatkowe podręczniki, opracowania i słowniki. 



Jeżeli należysz do domatorów, musisz wybrać w swoim domu odpowiednie miejsce do nauki. Z czasem twój organizm przyzwyczai się do niego i będzie nastawiony na zakuwanie właśnie tam. Zadbaj o właściwe oświetlenie. Nie mieszaj światła naturalnego ze sztucznym, nie może być ono ani zbyt słabe, bo nuży i usypia, ani zbyt jaskrawe, gdyż męczy i drażni. 

Równie ważna jest temperatura - zbyt wysoka rozleniwia, za niska działa z kolei niekorzystanie na układ nerwowy. Najlepiej jeśli słupek rtęci wskazuje między 18 a 20 stopni. Umysł rozjaśni Ci świeże powietrze, pamiętaj więc o częstym wietrzeniu pokoju, 

Ucz się przy biurku, na wygodnym, ale niebyt miękkim krześle, ze stopami opartymi o podłogę. Zanim jednak przy nim usiądziesz, musisz posprzątać. Na biurku powinnaś/powinieneś mieć porządek. Porozrzucane notatki dekoncentrują.

Pamiętaj o tym, by w czasie nauki mieć pod ręką to, co będzie Ci potrzebne: podręczniki, kartki do notowania i kolorowe mazaki. W widocznym miejscu ustaw zegarek, tak by móc kontrolować czas. Co pół godziny rób przerwę. 

xx
Mózg.

2 komentarze:

  1. Fajny post, u mnie jeśli chodzi o naukę to musi być porządek z całym pokoju w którym się uczę. Straszna ze mnie pedantka i nawet najmniejszy bałagan powoduje, że nie mogę się skupić..;)

    OdpowiedzUsuń